 Wysłany: Sob 2:30, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
| [quote="lyah"]Mam niedyskretne pytanie... Ile masz lat, że masz takie doświatczenie w związkach?? Nie odbieraj tego za pytanie złośliwe...
Mnie się wydaje, a właściwie jestem pewna, że warto szukać i próbować aż wkońcu trafi się na tą JEDNĄ JEDYNĄ osobę. Jak nie bedziesz próbował to możesz przegapić coś pięknego i wartościowego. Najgorsze co możesz robić to zamykać się i bać się zranienia, odrzucenia i czego tam jeszcze... Trzeba odważnie iść do przodu 
Tak więc uszy do góry i pamiętaj że co Cię nie zabije to Cię wzmocni! Trzymam kciuki Zgodze sie z kolezanka... nigdy nie nalezy uciekac!!! jak w cos wierzysz to daj temu zyc.... to sa twoje marzenia idealy i obietnice.... twoje albo moze wasze:)))) mam jedno ale...hmmm nie zawssze warto okazac uczucia.. ??? niewarto co najwyrzej tego nie robic ..... wiesz chowac sie . bac to najgorsze co mozesz zrobic....A tak wogule to byles sie dogadal ze swoja kolezanka.. morały zostawie tym wazniejszym .... mozna by przytoczyc mnostwo roznych sugestji i ciagnac temet na wlasnych doswiadczeniach... ale nikt tak naprawde nie powie ci co i jak.. Moja rada ROZMOWA. inaczej fiasko....... Znacie sie za dlugo zeby uznac zeby to przemilczec....czy nie tak?  ))
........................................................po za tematem.... Ciekawe : a czy wiek ma znaczenie do tego co przeszlismy? mysle ze nie moze poza faktem ze bardziej staramy sie unikac pewnych schematow...blad.. bo ich nie ma )) pozdr dla wszystkich.... |
|
| Wysłany: Pią 8:55, 04 Sty 2008 Temat postu: ehhh |
|
Prawda co Cie nie zabije to Cie wzmocni 
Prawda
Szczrze nie wstydze sie tego mam 17 lat tyle prob tez mialem ze jednak dam sobie spokoj  |
|
| Wysłany: Pią 8:24, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Mam niedyskretne pytanie... Ile masz lat, że masz takie doświatczenie w związkach?? Nie odbieraj tego za pytanie złośliwe...
Mnie się wydaje, a właściwie jestem pewna, że warto szukać i próbować aż wkońcu trafi się na tą JEDNĄ JEDYNĄ osobę. Jak nie bedziesz próbował to możesz przegapić coś pięknego i wartościowego. Najgorsze co możesz robić to zamykać się i bać się zranienia, odrzucenia i czego tam jeszcze... Trzeba odważnie iść do przodu
Tak więc uszy do góry i pamiętaj że co Cię nie zabije to Cię wzmocni! Trzymam kciuki :* |
|
| Wysłany: Czw 21:26, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
| jest spoko pogadalismy sobie juz ale nie wazne jest ok THX wam zamykam temat... | |
| Wysłany: Czw 19:05, 03 Sty 2008 Temat postu: ... |
|
| Jednak Lepiej nie wchodzic w zwiazki i ukazywac uczuc....
Przekonalem sie i to nie raz !!!! |
|
| Wysłany: Czw 17:59, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Fajne Forum ;> To im wyszlo ... PoZdRo...
mnie nic nie wychodzi ... |
|
| Wysłany: Czw 12:02, 03 Sty 2008 Temat postu: THX |
|
THX Wam i tak zrobie  |
|
| Wysłany: Czw 11:57, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Nikt nie powiedział że komukolwiek chodzi o sex... Chodzi o przkraczanie pewnych granic . Nie każdy ma na to ochote a zdarza się często że sygnały przez nas wysylane są po prostu błędnie odbierane i interpretowane. Dlatego też jestem za tym aby wszystko sobie wyjaśnić, zwłaszcza jeśli jesteście przyjaciółmi nie powinniście mieć z tym żadnego problemu. Pozdrawiam |
|
| Wysłany: Czw 11:25, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
| E... nie każdemu chodzi o sex. Powinieneś się dogatać jak wyglądają z wami relacje i powinniście mówić szczerze i walić prosto z mostu. Może zbyt wiele oczekujesz od niej, przecież nie możesz się oszukiwać, jeśli ona nie chce uszanuj jej decyzje i nie nalegaj | |
| Wysłany: Czw 8:49, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Jeżeli to jest twoja przyjaciółka to po prostu szczerze z nią porozmawiaj. Tylko powinieneś zaznaczyć że to tylko taka przyjacielska przysługa i nic od niej nie oczekujesz. Po prostu idziecie wspólnie na impreze jak znajomi i nic więcej. Tylko powiedz jej że to nic nie znaczy i nie oczekujesz nic poza tym że potańczycie troche razem Bo może ona właśnie tego się obawia że jak się zgodzi to sobie pomyślisz że ona chce czegoś więcej niż tylko przyjaźni. Poza tym wesele to świetny sposób na zapomnienie o troskach i kłopotach, można się po prostu wyluzować. Mam nadzieje że się zgodzi. Życzę powodzenia :* |
|
| Wysłany: Czw 7:26, 03 Sty 2008 Temat postu: a no tak mozliwe |
|
| co prawda tez moze byc mozliwe w 80 % ze sie bedzie wstydzic mojej Rodziny itp... Ale nie bedzie sama tzn. moj brat tez sobie kogos zaprosil ( ale to nie bylo dla mnie motywacja zeby ja tez zaprosic zeby nie byc innym czy cos takiego) :/ nie zebym taki byl.... Ale juz lipa... |
|
| Wysłany: Czw 7:22, 03 Sty 2008 Temat postu: no tak |
|
| co prawda zrobilo sie to moim takim malyym marzeniem heh ale co poradzic ... nie bede Jej robic przykrosci bo jest osoba kturej smutna twarzyczka nie pasuje ... ale co tam |
|
| Wysłany: Czw 7:18, 03 Sty 2008 Temat postu: zastanowilem sie |
|
Zastanowilem sie i doszedlem do wniosku ze na 100% nie chciala by mi zrobic przykrosci i powiedziec nie, zauwazylem ze Ona Cierpi nie wiem czy przezemnie... Ale jesli tak to w takim razie powiem Jej ze nie bylo tej rozmowy :/ nie lubie kiedy ona sie smuci bo mi tez na duszy jest nieprzyjemnie ... ;(  Zle sie z tym czuje... Ale dobra tam
Powiem Jej zeby mi powiedziala jakby nie mogla czy jakis inny powod... zeby mi powiedziala ze : "nie za bardzo" - Zrozumiem |
|
| Wysłany: Śro 23:01, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
| [a najlepeij poprostu wprost porozmawiac.... czekanie jest bez sensu tak jak gdybanie .. a czemu a dlacego a po co... a moze tak a moze nie .. to tylko komplikoje sprawe za kazdym razem.... A mysle ze powinna ci bez wachania powiedziec co ja gryzie jak sie spytasz o co chodzi..... grunt to rozmowa | |
| Wysłany: Śro 20:48, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Moim zdaniem, wygląda to tak, iż "twoja przyjaciułka" moze się wstydzi twojej rodziny, znaczy będzi esie krępowała i takei tam, powinieneś także uszanować jej decyzje, najlepiej jak byś z nią porozmawaił i sie dogadał, dlaczego nie chce iść, albo czemu chce iść i moze dojdziecie do porozumienia | |